Jak za TOK FM podaje Gazeta Wyborcza, w drodze do Komendy Wojewódzkiej Policji jest faktura na 260 zł. Krakowskie pogotowie wystawiło ją stróżom prawa, którzy wezwali karetkę do zmarłego w mieszkaniu mężczyzny. Do podobnych przypadków ratownicy wzywani są kilkadziesiąt razy w miesiącu. Według Małgorzaty Popławskiej, dyrektorki pogotowia potwierdzenie zgonu jest czynnością administracyjną a karetka ma służyć ratowaniu zdrowia i życia.

Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia podkreśla, że policja jest jednostką budżetową i nie ma pieniędzy na takie opłaty.

– Zgon bezpłatnie może orzec lekarz rodzinny, ale gdzie policjant ma go szukać, gdy ktoś umarł o północy czy nad ranem? Poza tym funkcjonariusze nie mają uprawnień, żeby stwierdzić zgon. Osoba, do której zostali wezwani, może jeszcze potrzebować pomocy.

Faktury nie dostaną sąsiedzi, którzy wezwą pogotowie. Czy policja chcąc uniknąć opłat, będzie ich prosić o wykręcenie numeru pogotowia? Nowak liczy na to, że funkcjonariusze nie będą musieli uciekać się do takich sposobów.

Małgorzata Popławska, dyrektor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, również ma nadzieję, że policjanci nie będą narażać mieszkańców Krakowa i w przypadku ewidentnego zgonu wzywać pogotowia.

– Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia dyspozytor medyczny ma obowiązek przeprowadzić wywiad medyczny a następnie zadysponować do wyjazdu zespół ratownictwa medycznego, bądź w razie stwierdzenia braku stanu nagłego zagrożenia  zdrowotnego poinformować osobę dzwoniącą o odmowie i dalszych zaleceniach. W związku z powyższym wezwanie do stwierdzenia zgonu nie będzie przyjęte do realizacji dla ZRM zarówno od policjanta jak i od sąsiada – wyjaśnia portalowi rynekzdrowia.pl dyrektor Popławska.

Zapewnia, że osobie zgłaszającej zgon, zostanie przekazana informacja o najbliższej przychodni, bądź placówce realizującej nocną i świąteczną opiekę w ramach podstawowej opieki zdrowotnej.

– Podkreślam jednak, że w każdym przypadku przy braku pewności zgonu wezwanie zostanie przyjęte zarówno od policjanta, jak i sąsiadów – informuje dyrektor krakowskiego pogotowia.

W szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu sprawę widzą inaczej.

– Nie praktykujemy wystawiania faktur policji. Osobami uprawnionymi do wystawienia karty zgonu są lekarze pierwszego kontaktu. Lekarz pogotowia jeśli stwierdza zgon, wystawia zaświadczenie i na jego podstawie lekarz rodzinny wystawia policji kartę zgonu. Policja nie zawsze jest w stanie stwierdzić, czy osoba nie potrzebuje jeszcze np. reanimacji. Może to stwierdzić lekarz. Jeśli stwierdzi zgon, jest to traktowane jako interwencja pogotowia a nie komercyjna usługa – zapewnia w rozmowie z Radiem Opole Adriana Nurzyńska, rzecznik prasowy SP ZOZ.