FORUM Fundacji Moto-Medic
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Sponsorzy dali pieniądze na ratunkowy motor
Ratownictwo medyczne

Na miejsce wypadku dociera w ciągu 4 minut, potrafi pędzić 180 km na godzinę. Ratunkowy motocykl Harley Davidson od czwartku patroluje ulice Gdańska.

- Mamy żywą gotówkę - cieszy się Jerzy Karpiński, dyrektor Stacji Pogotowia w Gdańsku. - Sponsorzy przekazali nam ok. 20 tys. zł. Tyle potrzeba na opłacenie harleya przez dwa wakacyjne miesiące.

Motocykl w tym roku już po raz trzeci będzie ratował potrzebujących na gdańskich ulicach. Jest jedynym w Polsce ratunkowym motorem. Gdańskiemu pogotowiu wypożyczył go na próbę Harley Davidson Polska. Pracownicy pogotowia sprawdzili jego przydatność w ratowaniu osób poszkodowanych w wypadkach. Wąskie uliczki starego miasta, skwerki, dróżki do plaż - wszędzie tam motor sprawdzał się znakomicie.

W styczniu 2003 r. podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Fundacja Bezpieczni w Ruchu Drogowym i Harley Davidson Polska oficjalnie przekazała gdańskiemu pogotowiu ratowniczy motocykl. Od tego momentu zaczęły się kłopoty z ustaleniem, kto właściwie ma go utrzymywać.

Pomorski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie chce finansować harleya, bo nie ma go na ministerialnej liście pojazdów ratowniczych. Maszyna jeździ więc dzięki dobrej woli ofiarodawców. W tym roku jest ich trzech: PZU Życie, firma ochroniarska Ekotrade i Radmor z Gdyni.

Na co pójdą te pieniądze? - Paliwo, pensje dla ratowników, koszty wyposażenia motocykla, uzupełnienie wyposażenia do łączności itp. - tłumaczy Karpiński.

Załoga harleya to jeden ratownik medyczny, wyszkolony w udzielaniu pierwszej pomocy medycznej. W gdańskim pogotowiu pracuje trzech ratowników-motocyklistów. - To profesjonaliści - dodaje Karpiński. - A jak kochają motor!

Dotąd harleyowi udało się uratować siedem osób. Ratownik, który jest na miejscu wypadku w ciągu kilku minut, ocenia stan pacjenta i wykonuje czynności ratujące mu życie i zdrowie.

W ubiegłym roku harley był wzywany 174 razy, w 20 przypadkach potrzebna była reanimacja chorego, siedem z nich poprowadził samodzielnie ratownik z harleya, do reszty przypadków wezwał karetkę pogotowia.

Karetka do miejsca zdarzenia jedzie około 8 minut, motor 3-4 minut. Harley waży 300 kg, w ciągu 5 sekund rozwija prędkość 100 km na godz., na trasie potrafi pędzić z prędkością 180 km na godz.


Facebook - Lubię To: